wtorek, 26 sierpnia 2014

Statue of Liberty& Ellis Island czyli dzień pierwszy :)


Po odespaniu podróży i różnicy czasowej, która wynosi ok. 6 h postanowiliśmy  wybrać się w stronę Statue Of Liberty i przy okazji odwiedzić Ellis Island.  Już od samego wylądowania bardzo chciałam to zobaczyć jednakże zmęczenie i godzina 23 w Nowym Jorku przemawiały za tym bo poczekać do rana.. no i tak się stało.  








Mieszkamy w centrum Manhattanu wiec tak na prawdę wszędzie jest blisko o ile poruszamy się  metrem. I tutaj cena wskazówka co do biletów. Ja polecam kupić bilet 7 dniowy, na wszystkie autobusy i metra w obrębie Nowego Jorku. Koszt takiego biletu to 30$, dostępne też inne rodzaje biletów jednak ten należy do najtańszych i jest wystarczający by zwiedzić większość atrakcji turystycznych. 
 Następnie  docieramy na miejsce a przed nami rozciąga się widok na morze ze Statuą Wolności w tle..  Jest już pięknie… Udajemy się w stronę  kas by kupić bilety- koszt jednej osoby 18$, który obejmuje przepłynięcie na wyspę gdzie znajduje się Statua Wolności a następnie podróż na wyspę Ellis Island i powrót. Zanim jednak udacie się na prom musicie odbyć odprawę, która w 100 % przypomina odprawę na lotnisku .Wszelkie płyny, ostre narzędzia  torebki etc. będą na pewno poddane kontroli. Kolejka jest bardzo długa, jednakże idzie sprawnie.  Na promach jest masa ludzi i przecisnąć się na dobre miejsce prawie graniczy z cudem. Najlepiej spróbować stanąć w kolejce zaraz po odpłynięciu promu. Częstotliwość to ok. 20 min i chyba lepiej poczekać i zwiększyć szansę na dobrą miejscówkę by zrobić piękne zdjęcia. Nam niestety się nie udało wywalczyć tej miejscówki ale to nie oznacza, że komuś innemu się nie uda. 




Turystów jest mnóstwo i tylko gdy prom podpływa w miarę blisko Statuy Wolności ludzie są skłonni zabić za dobre zdjęcia albo przypadkiem wyrzucić za burtę, żeby zwolniło się miejsce ( ja parę razy z łokcia oberwałam). Jeżeli kochasz swoje życie, nawet selfie jest zabronione. Obowiązuje tu stuprocentowe prawo dżungli i tylko najsilniejsi mają szanse na dobre ujecie.. ale nie martwcie się… najlepsze i tak zostaje zawsze na koniec :D
( Najlepsze foty i tak zrobicie na Ellis Island). 




Po dopłynięciu  na wyspę można spędzić tam cudowne chwile,  rozkoszując się widokami drapaczy chmur  rozciągających się na przeciw waszych oczu. Widok fenomenalny. Nie mam pojęcia jaki jest koszt wejścia na Statuę Wolności, bo nie byłam tym zainteresowana aczkolwiek domyślam się, że kolosalna bo jakoś zainteresowaniem ta atrakcja się nie cieszyła. Mogę przypuszczać, że koszt w granicach 60 $ jak na Empire State - jedyne 61 $ za osobę:/  Niestety nie miałam drobnych przy sobie i nie skorzystałam z tej atrakcji ale o tym opowiem Wam w następnym poście. Wyspa na której znajduje się Statua Wolności jest niewielka jednakże robi wrażenie i można chwile odpocząć.





Fakt, o wole miejsce i tu również trzeba ostro walczyć ale na szczęście to jest bardziej realne niż na promie. Zrobienie zdjęcia.. trzeba zablokować deptak i może się uda…Ja tak zrobiłam ale co chwila  i tak każdy właził mi w kadr z czymś zielonym na głowię próbując się upodobnić do Statuy Wolności… w sumie … dlaczego nie??  po chwili odpoczynku możemy się udać na wyspę Ellis Island ale przed tym swoje w kolejce trzeba odstać - nie ma lekko… Jak mamy farta to i nawet zabierzemy się promem, który jest przy brzegu, jak nie mamy tyle szczęścia musimy czekać jakieś 20 min.  




Prom nas zabiera na Ellis Island. Jest to wyspa  na której przebywali imigranci dopóki nie otrzymali pozwolenia na wjazd do Stanów Zjednoczonych. Każdy imigrant musiał przejść szereg badań i testów zanim dostał zgodę na osiedlenie się w Stanach Zjednoczonych. Mimo dość restrykcyjnych reguł jedynie 2% osób musiało wrócić do swojej ojczyzny, głównie ze względu na problemy psychiczne lub przeszłość kryminalną. W muzeum można poznać historie tego miejsca a na zewnątrz  gdzie mieści się mur z nazwiskami osób przebywających na tej wyspie - spróbować odszukać swoich bliskich.





 Niesamowite wrażenie. Jeżeli kiedykolwiek ktoś u was w rodzinie tam przebywał na pewno nazwisko na tej liście się znajdzie.  Wielu interesujących rzeczy można było się dowiedzieć zwiedzając tą wyspę jak chociażby to, że jednym z warunków jakie trzeba było spełnić to posiadać przy sobie sumę odpowiadającą 25 dolarów, bez tego niestety nie pozwalano wejść na wyspę jednak umożliwiano kontakt z bliskimi by spełnić ten warunek. Moim zdaniem, muzeum jest interesujące jednakże 90% stanowią plakaty z opisami na jakiej zasadzie działało. Mało eksponatów i to niestety uznaję za minus. Wejście jest bezpłatne ale nie oznacza to, że nie warte zwiedzania. Na pewno punkt obowiązkowy na mapie:) 




 Zapewne, gdy skończycie zwiedzać obie wyspy będzie około godziny 18… no właśnie -wszyscy tak kończą zwiedzanie… i co się wtedy dzieje?? Setki osób w kolejce a jeden prom…. no i chociażby dlatego… najlepiej kończyć zwiedzanie godzinę przed o ile nie przepadacie za kolejkami długości Brooklyn Bridge…. jak nie.. 1,5h murowane w kolejce… Po całym dniu właściwie stania w kolejkach i walczenia o najlepsze ujęcie - docieramy do brzegu Nowego Jorku i…. robimy już co chcemy:) ale i tak obiecuję wam, że będziecie tak wyczerpani, że o jednym o czym będziecie marzyć to iść do hotelowego pokoju i się zrelaksować:))) Pierwszy dzień za nami :)


3 komentarze:

  1. So lucky you're hun! Its my dream to visit NYC. Have a great time & Thanks for sharing this post
    here! Would you like to follow each other on GFC,
    Google+ & Bloglovin? Lemme know &
    keep in touch!

    X
    http://subhamrai.blogspot.in/

    OdpowiedzUsuń
  2. Oh very cute outfit!
    Very cute pics!
    xx

    www.sakuranko.com

    OdpowiedzUsuń