niedziela, 3 sierpnia 2014

Beauty Elixir - Orofluido

 W sumie mogłabym zakończyć ten post na jednym zdaniu, uznając że jest to najlepszy kosmetyk jaki kiedykolwiek miałam, jednakże ze względu na ilość dobrego  jakie  mi dał zasługuje na coś więcej.
Moje doświadczenie z tym produktem zaczęło się 1,5 roku temu  pod wpływem namowy swojego fryzjera, który nigdy w żaden sposób mnie jeszcze nie oszukał. Miałam problem z wiecznie puszącymi się włosami, które pod wpływem wilgoci bez żadnej interwencji fryzjera przemieniały się  w całkiem "przyzwoite" afro...  W zimie jeszcze próbowałam  je umieszczać pod kapturem albo ewentualnie czapką, ( na szczęście nie mam problemu z oklapniętymi włosami przy takiej metodzie) a w bardziej kryzysowych sytuacjach starałam się mieć przy sobie prostownice i ujarzmić to co miałam na głowie zanim pojawiłam się gdzieś gdzie zależało mi dobrze wyglądać.. Pomysły były niezliczone... Co więcej włosy bardzo mi się łamały i były pozbawione blasku. Wiem, że być może zacznie to przypominać jakąś reklamę aczkolwiek ten produkt jest idealny!
 Stwierdziłam, że zaryzykuje chociaż dość sceptycznie podchodziłam do niego biorąc pod uwagę wszelkie próby z jedwabiami i innymi cudami, które w nazwie miały: " dla włosów pozbawionych blasku"; "przeciw puszczeniu się włosów" ; " na rozdwojone końcówki" etc. I chyba to była moja najlepsza decyzja jaką  kiedykolwiek podjęłam  jeżeli chodzi o produkty do włosów. 
 Odkąd zaczęłam go stosować otrzymuje wiele komplementów na temat  moich włosów i zapytań dotyczących produktów jakich używam.


Opis  producenta:
Producent zapewnia, że produkt ten ułatwi nam rozczesywanie, skróci czas suszenia, zwiększy objętość i pozostawi włosy miękkie i błyszczące.  Eliksir  nie pozostawia żadnego osadu  i zawiera w składzie trzy naturalne olejki:
  • olejek arganowy: bogaty w witaminę E i olejki eteryczne z wysoką zawartością tłuszczu składnik skutecznie i widocznie wzmacnia włosy i sprawia, że są świetliste i jedwabiście miękkie w dotyku
  • olejek cyperusowy: jego źródłem jest papirus znany ze starożytnego Egiptu. Olejek ten cechuje wysoka zawartość kwasów wysokotłuszczowych i tokoferolu, które zabezpieczają przed wolnymi rodnikami. W efekcie włosy są miękkie, ich objętość widocznie się zwiększa oraz są podatniejsze na układanie. 
  • olejek lniany: doskonale uszczelnia i wygładza łuskę włosa, ujednolicając je, co ułatwia kontrolę nad pasmami. W efekcie wyłapuje światło, które odbija, co sprawia, że włosy pięknie i efektownie lśnią. 

 Przechodząc do  mojego opisu tego produktu:
 Ja na początku kupiła butelkę o pojemności 100 ml, która kosztowała mnie ok 140 zł aktualnie za ok 120 zł można ją dostać w sklepach fryzjerskich. Wydajność tego produktu jest niesamowita. Myję włosy co drugi dzień i dosłownie potrzebuje kropli by rozprowadzić go  na całej długości  moich włosów -a mam ich na prawdę dużo..  Pierwszą butelkę kupiłam w marcu w zeszłym roku a drugą, którą widać na zdjęciu jakieś 3 miesiące temu i jest o pojemności 50 ml. Jak można zauważyć nie za wiele mi jej ubyło.

Do jakiego rodzaju włosów?
Producent poleca do każdego.  Ja uważam, że przede wszystkim do suchych, grubych, kręconych, zniszczonych, pozbawionych blasku i miękkości włosów.  Osoby z przetłuszczającymi się włosami chyba nie będą jego zwolennikami. Prawdą jest, że trudno go przedawkować jednak nie zmienia to faktu, że  to nadal olej. Włosom cienkim i pozbawionym objętości też bym odradzała, chyba że na końcówki :)
 Stosowanie:
Na początku używałam  tego produktu po wyprostowaniu włosów od połowy  długości. Aktualnie używam go przed suszeniem włosów. Efekt? Miękkie, błyszczące i jedwabiście gładkie włosy. Zdecydowanie lepiej sprawdza mi się przy takim stosowaniu, aczkolwiek nadal go używam na same końcówki następnego dnia. Nie wiem czy w tej kwestii zdaje egzamin.. Nie wiem czy coś  poza podcinaniem regularnym jest w stanie naprawiać końcówki... Wydaje mi się, że nie.. Jedynie co to  je wygładza a to na prawdę pomaga :)
 Czy jest warty wydanych pieniędzy?
Absolutnie tak!!!!

5 komentarzy:

  1. Hi dear, thenk you for your lovely comment1 Sure we can follow each other! I just started via gfc. Do you have also a Bloglovin account? Kisses, Lucy www.tpinkcarpet.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Też miałam ten sam problem i pomagał jedynie olejek arganowy. Niedawno zrobiłam prostowanie keratynowe i włosy są cudowne. Nie zniszczyły się nic a nic, nie puszą się, i może to wytrzymać na włosach ponad pół roku. Trzeba używać specjalnego szamponu, za ok 40 zł, który jest bardzo wydajny. Do tego przed wysuszeniem włosów daję troszkę olejku arganowego i cacy :) Prostowanie keratynowe pomimo kosztów i 4 godzinnego siedzenia u fryzjera polecam jak najbardziej! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie polecam po tym zabiegu mycia włosów szamponami dla dzieci. Keratyna zamiast utrzymywać sie na włosach 6-7 miesięcy, będzie tylko miesiąc.
      http://fashionbymall.blogspot.com/ zapraszam też do mnie :)

      Usuń
    2. Właśnie też sie zastanawiałam nad kreatynowyn prostowaniem włosów aczkolwiek obawiałam sie zniszczeń i tego,ze mogę mieć problem z zakręceniem ich ;/ a jak to u Ciebie wyglada ?

      Usuń
  3. Ja mamprzetłuszczające się włosy, więc u mnie chyba się nie sprawdzi

    OdpowiedzUsuń