poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Dream come true…New York!

Moje marzenia się spełniły i jestem od środy w Nowym Jorku. Po tych kilku dniach mogę stwierdzić, że moim zdaniem nie najwspanialszego zakątka na świecie. Dotychczas myślałam, że moim miejscem jest Paryż i gdybym tylko mogła na pewno bym się tam przeprowadziła. Teraz, kiedy zakosztowałam Nowego Jorku, Paryż spadł  z podium. Tego chyba potrzebowałam by naładować baterie i uwierzyć, że mogę absolutnie wszystko, ale to może poczuć każdy kto chociaż raz spróbuje przejść się po nowojorskich ulicach.







 Przestałam się dziwić wielu osobą, że przyjeżdżają tutaj tylko po to by zaczerpnąć inspiracji czy natchnienia do napisania książki, artykułu czy czegokolwiek co wymaga kreatywnego myślenia. Wcześniej uważałam to za zupełny snobizm teraz wiem dlaczego to robili. Pamiętam jak Tomek Tomczyk z bloga komine.es ruszył właśnie tutaj by napisać „Blogera” i stworzył pełną pasji książkę.  Uważam, że tutaj wszystko powoduje, że  człowiek czuje i może więcej.



 
Ja gdyby nie fakt, że mój komputer odszedł w stan spoczynku przed wyjazdem pisałabym tu posty jeden po drugim. Niestety problemy  techniczne skutecznie mi to uniemożliwiły jednakże mam zamiar to w najbliższych dniach nadrobić i dodawać posty dzień po dniu. Postaram się stworzyć mini poradnik i przewodnik co warto zobaczyć, na co trzeba uważać, czy Woodbury Common Premium Outlets jest warty tej wyprawy i czy rzeczywiście wszystko jest takie tanie jak nas przekonują przed wyjazdem!!! Mam nadzieję, że pozwoli to każdemu przygotować się w odpowiedni sposób do odwiedzenia Nowego Jorku :)





3 komentarze:

  1. ciao nuova iscritta , bellissimo posto che vista meravigliosa vorrei tanto scoprire posti come questi .amo viaggiare !! se ti va ti aspetto sul mio blog.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne zdjęcia! :)
    Zapraszam:
    http://blogmanekineko.blogspot.com/
    Jeśli mój blog Ci się spodoba zaobserwuj go, a z pewnością zrobię to samo ;)

    OdpowiedzUsuń